W mojej drodze śladami
ekranizacji czas na wizytę w ślepym zaułku. No dobrze, może dostrzegam w Pakcie
z diabłem dość dużą inspirację Wildem, ale tak naprawdę ten film, to
próba napisania kontynuacji dzieła literackiego. Przejdźmy jednak do
szczegółów.
Jest rok 1980. Na rynek
ma wejść nowy zapach dla mężczyzn. Reklamodawcy potrzebują nieznanych twarzy do
promocji produktu. Zostaje zatrudniona najlepsza fotograficzka. W czasie
próbnych zdjęć menadżer gwiazd dostrzega niepozornego, młodego mężczyznę przepełnionego
marzeniami. Luis pragnie robić zdjęcia, lecz zachęcony miłymi słowami łowcy
talentów zgadza się zostać modelem. Chłopak jest pod wrażeniem tego, co dzieje
się wokół niego. Czas mija, a on coraz bardziej ucieka od swoich pierwotnych
planów. Pewnego dnia, przy okazji luźnej rozmowy, Henry wspomina o swojej
ulubionej książce, czyli Portrecie Doriana Graya. Mężczyzna
otwarcie przyznaje, iż podziela przekonania lorda Wottona. Luis, teraz już pod
pseudonimem Dorian, nie znając dokładnie tekstu utworu, chce powtórzyć
historię. W mroku swojego luksusowego domu pieczętuje swoje życzenie krwią.
Sama koncepcja filmu niemal
całkowicie pokrywa się z moją pierwotną interpretacją książki. To dusza
bohatera jest najważniejsza. O nią trwa nieustanna walka między światłem
a siłami ciemności. Diabeł w ludzkiej skórze przemierza świat i wyławia
co słabsze duszyczki. W tym wypadku Henry nie miał trudnego zadania. W szpony
porywa wszak wyjątkowego naiwniaka.
Produkcja jest tak nieudana, że
aż śmieszna. Muzyka rodem z Rodziny Adamsów to dopiero początek.
Niektóre kadry łączące wyglądają na skradzione z gry komputerowej z lat
dziewięćdziesiątych. Gdzieś w tle widać niedoróbki scenariuszowe, słabe efekty
specjalne i przeciętną grę aktorską. Film, jako całość się nie broni, choć
cenię koncepcję scenarzystów.
Pierwotnie tekst ukazał się na portalu Z kamerą wśród książek.
Polecam również inne notki z tej serii.
ak David Rosenbaum przedstawił Doriana Graya?
Jak Olivier Parker przedstawił Doriana Graya?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania. Czuj się jak u siebie i pisz co myślisz, nie bądź jednak wulgarny/a ani chamski/a. Będę wdzięczna za każdy komentarz.
P.S SPAM będzie bezceremonialnie usuwany. Jeśli chcesz polecić mi jakąś stronę, skorzystaj proszę z zakładki kontakt u góry strony i wypełnij tam odpowiedni formularz.