Profesor Adam Żuchowski wraz z żoną i uczestnikami swojego spotkania autorskiego w Gminnej Bibliotece Publicznej we Frystaku |
Są takie spotkania autorskie, o
których trudno się pisze i to wcale nie dlatego, że były one dla nas nieudane.
Sęk w tym, że siadacie do pisania relacji, z druzgocącą świadomością, że żadne
słowa nie oddadzą tego, co chcecie przekazać. Dziś o takim właśnie wydarzeniu
chciałabym Wam opowiedzieć. Są takie chwile, kiedy małe społeczności mają
okazję wykrzyknąć (a może lepiej napisać wyszeptać), że są dumne, z kogoś, kto
wywodzi się z ich Małej Ojczyzny. Tak właśnie jest w przypadku pana profesora
Adama Żuchowskiego. Zdaję sobie sprawę, że większości z Was nie jest znana
osoba tego niezwykłego człowieka, więc pozwólcie mi na początek nieco ją
przybliżyć.