Ads 468x60px

środa, 14 lipca 2021

Inna Pespektywa obejmuje patronatem „Moje Katharsis" Magdaleny Marciak

 

*

„Czuję się, jakbym przeszła wyprawę z kilkunastokilogramowym plecakiem wypełnionym kamieniami. Czasami po jednym kamyku z mojego bagażu wyrzucałam, aby było mi nieco łatwiej i lżej. Jednak gdzieś na samym dnie był taki, którego wyrzucić się nie dało i to jest ten największy ciężar, który nieść muszę — to szpitalne okno, łóżko, sala, z której Cię wywieziono, to Ty i Twoje zamknięte na zawsze powieki — ten świat, który runął, jak lawina śnieżna spustoszył wszystko, co było dookoła".

(fragment książki)

niedziela, 11 lipca 2021

Renata Czarnecka - Barbara i król. Historia ostatniej miłości Zygmunta Augusta

 

Autor:  Renata Czarnecka
Tytuł: „Barbara i król. Historia ostatniej miłości Zygmunta Augusta"
Wydawnictwo: Książnica
ISBN: 978-83-24580-94-1
Data wydania: 25 września 2013
Liczba stron: 352

W pewnej mierze jestem dość niepewną siebie czytelniczką. Mam listę pisarzy, których dorobek chciałabym poznać, ale gdy już mam sięgnąć po konkretny tytuł, nagle czuję, że wiem jeszcze za mało, aby docenić jego kunszt. Do niedawna do tej grupy należały powieści historyczne Renaty Czarneckiej. Choć autorka chyba nie ma zbyt dużego szczęścia do promocji swojej twórczości, to można pozazdrościć jej jednego – grona wiernych czytelników, którzy potrafią o jej książkach opowiadać w taki sposób, że od razu chce się po nie biec do księgarni lub biblioteki. Podejrzewam jednak, że do dziś odkładałabym w czasie przyjemność obcowania z tak dobrą literaturą, gdyby nie wybuchła pandemia koronawirusa. 

środa, 19 maja 2021

Szymon Hołownia - Fabryka jutra. Jak postanowiłem rzucić wszystko i uratować świat mojej córki

 

Autor:  Szymon Hołownia
Tytuł: „Fabryka jutra. Jak postanowiłem rzucić wszystko i uratować świat mojej córki"
Wydawnictwo: Znak
ISBN: 978-83-24059-55-3
Data wydania: 17 września 2020
Liczba stron: 272


„[…] polityka jest jak Netflix: musi non stop dostarczać odbiorcy kolejne odcinki historii, która go wciągnie, poruszy emocje i zmusi do myślenia, zachęci do oglądania dalej[1]”.

 

Muszę zacząć od pewnego osobistego przemyślenia, które towarzyszy mi od kilku tygodni. Gdyby ktoś półtora roku temu powiedział mi, że z własnej, nieprzymuszonej woli sięgnę po książkę o zabarwieniu politycznym nie uwierzyłabym. O ile polityka międzynarodowa interesuje mnie niemal od zawsze, o tyle nasze polskie poletko kłótni i niekończących się uszczypliwości było dla mnie odstręczające. Dlaczego, więc kupiłam książkę Szymona Hołowni i to już w dniu jej premiery? Odpowiedź na to pytanie jest dość rozbudowana, ale jednym z motywów była żółto-biała zakładka, którą niemal zaraz po otwarciu przesyłki z książką przywłaszczył sobie mój pies Koksik, by w spokoju skonsumować ją w swojej kryjówce za łóżkiem. Kierowała mną jednak również ciekawość, co konkretnie się stało, że ceniony przez wielu prezenter, dziennikarz i autor zaryzykował wszystko i postanowił kandydować na prezydenta.