Łatwo popaść w przesadę. Opisując ekranizację Portretu Doriana Graya z 1945 roku, narzekałam na zbyt duże ukrycie głównego motywu, a teraz dostałam go w nadmiarze. Czasami dosłowność zabija prawdziwy
sens. Ciężko nie uznać, iż w kolejnej adaptacji w rzetelny sposób nie pokazano
procesu upadku głównego bohatera. Jest tylko jeden, zasadniczy problem. To może
drażnić przesadnym erotyzmem.Za ciekawy można uznać w tym wypadku zamysł
stworzenia z Doriana kogoś w roli pana do towarzystwa, tudzież gwiazdora,
któremu żadna kobieta nie potrafi się oprzeć. Nie do końca wiadomo czy to płeć
piękna rzuca się na naszego bohatera, czy to on je kusi. Pewne jest tylko jedno
– to symbol wyzwolenia seksualnego.
Takie europejskie spojrzenie na erę dzieci kwiatów
rodem z USA ma swoje plusy i minusy. Postrzegając kino naszego kontynentu, jako
bardziej artystyczne, film ostatecznie wyłamuje się z konwencji.
Postacie, choć tak współczesne, aspirują do hollywoodzkiego obrazka. Mocna
fascynacja Stanami Zjednoczonymi jest widoczna w realizacji i
postrzeganiu fabuły.
Helmut Berger wcielił się w Doriana w niezwykle
realistyczny sposób. Myślę, że nie wynikało to tylko z jego predyspozycji
aktorskich. Na przestrzeni pracy artystycznej, a głównie w czasach swojej
największej świetności, ten Austriak był chętnie obsadzany, jako odtwórca
postaci niezwykle zawikłanych emocjonalne, np. osób uzależnionych bądź
szaleńców. Otwarcie Berger przyznawał się do swojej biseksualności, czym
spowodował niemały szok. Jawne okazało się też uzależnienie od alkoholu i
narkotyków. Wiadomo, że mężczyzna kilka razy podejmował próby
samobójcze. To jeden z tych niewielu jaskrawych przykładów, gdy widz zastanawia
się na ile kreowana postać jest odbiciem osobistych przejść aktora, a na ile to
jego gra.
Pierwotnie tekst ukazał się na portalu Z kamerą wśród książek.
Polecam również inne notki z tej serii.
Jak Tony Maylam przedstawił Doriana Graya?
Jak Allan A. Goldstein przedstawił Doriana Graya?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania. Czuj się jak u siebie i pisz co myślisz, nie bądź jednak wulgarny/a ani chamski/a. Będę wdzięczna za każdy komentarz.
P.S SPAM będzie bezceremonialnie usuwany. Jeśli chcesz polecić mi jakąś stronę, skorzystaj proszę z zakładki kontakt u góry strony i wypełnij tam odpowiedni formularz.