Ads 468x60px

sobota, 1 grudnia 2018

Książka i supermarket. Serie

To już ostatnia część moich sklepowo-literackich rozmyślań. Może to i dobrze, bo co za dużo to niezdrowo. Czyżby? Zawsze zastanawiał mnie fenomen słodyczy. Od dziecka wpaja się nam, że w łakociach nie ma nic dobrego. Bardzo często jednak nie jesteśmy w stanie oprzeć się pokusie sięgnięcia po czekoladę, bądź batonika, pomimo świadomości, iż chwila beztroskiego łakomstwa może skończyć się kilkoma zbędnymi kilogramami. Wszystko dzięki obecności w nich serotoniny, czyli związku, który naturalnie poprawia nastrój i pozwala na szybki zastrzyk
energii.


W literaturze znajdziemy wiele książek, które mają za zadanie przede wszystkim nas zrelaksować. Część osób twierdzi, iż to pozycje, jakimi nie warto się zajmować. W pewnym sensie podziwiam czytelników, hołdujących wyłącznie literaturze ambitnej. Sama również lubię poznawać książki, które nie są banalne i skłaniają do głębokich przemyśleń. Niemniej od czasu do czasu (tak od czasu – grunt to umieć oszukiwać samą siebie!) zdarza mi się z rozmysłem sięgnąć po coś lżejszego gatunkowo. Nie robię tego oczywiście zbyt często, by podobnie jak po zjedzeniu kilku tabliczek czekolady nie poczuć przesytu. Po pewnym czasie zaczynamy wszak dostrzegać wady powieści, która dotąd sprawiała nam niebywałą przyjemność. W związku z powyższym, mój ulubiony cykl o Stephanie Plum nadal czeka, abym mogła go skończyć.

Część okładek z  serii o Stephane Plum
Słodycze mogą również uzależniać. Może podobny mechanizm sprawia, że uwielbiamy czytać książki, które wydają się nie mieć końca. Za najgrubszą książkę na świecie uważa się Das dickste Buch des Universums, mającą 50 tysięcy stron, na którą składają się rysunki oraz opowiadania niemieckich dzieci, biorących udział w konkursie o bezpieczeństwie na drodze. Najobszerniejszą pozycją dostępną w regularnej sprzedaży był opublikowany w maju 2009 roku w USA zbiór wszystkich historii o Pannie Marple autorstwa Agaty Christie, wydanych nakładem HarperCollins. To tomiszcze liczy sobie 4032 strony i waży ponad osiem kilogramów.


Zdjęcie dzięki uprzejmości KatarzynaM


Jeśli chodzi o cykle literackie to aż 300 części liczy sobie seria Slocum. W naszym kraju również możemy pochwalić się chociażby 70 tomami Sagi pod Malwami oraz 134 odsłonami Pana Samochodzika.






Pierwotnie tekst ukazał się na  portalu Z kamerą wśród książek.


Polecam również inne notki z tej serii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania. Czuj się jak u siebie i pisz co myślisz, nie bądź jednak wulgarny/a ani chamski/a. Będę wdzięczna za każdy komentarz.
P.S SPAM będzie bezceremonialnie usuwany. Jeśli chcesz polecić mi jakąś stronę, skorzystaj proszę z zakładki kontakt u góry strony i wypełnij tam odpowiedni formularz.