Ads 468x60px

sobota, 4 maja 2013

Powtórka z rozrywki + kilka informacji


Po raz kolejny zostałam poproszona o odkrycie kilku swoich tajemnic. Tym razem przepytującą  mnie osobą będzie Craftomania. Jest to bloggerka wyjątkowa. Skontaktowałyśmy się jakiś czas temu na moim blogu informatycznym. Mam nawet kilka milutkich prezentów (o czym pisałam tutaj), Jeśli interesujecie się haftem i wszelkim ozdabianiem waszego otoczenia, koniecznie do niej zajrzyjcie. Tymczasem przeczytajcie moje odpowiedzi.

 Lato czy zima?
 Jestem zwolenniczką przejściowych pór roku, ale jakbym miała wybrać to lato.

Morze czy góry? 
Morze. W górach spędziłam pół życia, więc pragnę odmiany.

Książka czy film?  
Książka. Uwielbiam filmy na podstawie książek. Kto powiedział, że nie można mieć wszystkiego?

Kino czy teatr?  
Zdecydowanie bardziej cenię teatr, choć z pewnych względów częściej  wybieram kino.

Kawa czy herbata?  
Herbata, choć kawę też pijam.

Wino białe czy czerwone? 
Rzadko piję wino. Preferuję czerwone.

Lenistwo czy aktywność? 
W moim przypadku, to co dla innych jest lenistwem, dla mnie w pewnym sensie jest aktywnością 

Białe czy czarne?
Białe winogrona i ciemna czekolada.

Słodkie czy gorzkie?   
Uwielbiam wszystko co słodkie.

W domu czy na mieście?
Jestem typową domatorką. Wśród ludzi na ulicy często czuję się obco.

Pióro czy długopis?  
Długopis. Pióro często się buntuje.

No to już tradycyjnie, kilka planów blogowych i nie tylko
  •  Dziękuję za wszystkie komentarze, do ostatniej notki. Na tym jednak nie kończy się moja przygoda z Kolorem zbrodni". Przy okazji czytania, zwróciłam uwagę na dość dużą ilość utworów muzycznych. Razem z Wami postaram się zastanowić czy muzyka jest ważna w przekazywaniu treści czytelnikowi.
  • Ekranizacje „Portretu Doriana Greya" wciąż czekają na swoją notkę. Mam nadzieję, że za kilka tygodni będę mogła Wam przedstawić finalny efekt.
  • konkursowa belka w pasku bocznym się rozrasta. Oprócz stałego banera do kuferka Książkówki, możecie tam znaleźć świetny konkurs fotograficzny, inspirowany wierszami Zbigniewa Herberta.    

Powiązane wpisy

 

 
  

8 komentarzy:

  1. Też jestem domatorką. :) Czasy pałętania się to tu, to tam mam za sobą. ;) A na myśl o jakiejś imprezie do późnej nocy mam strach w oczach - starość nie radość. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, nie mam zbyt dużo imprezowych doświadczeń. Co do starości, to jak dla mnie, każdy ma tyle lat, na ile się czuje, a imprezowanie po prostu z czasem się nudzi :)

      Usuń
  2. Ja również uwielbiam wszystko co słodkie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, ze wreszcie znalazłam kogoś kto woli morze... wokół mnie wszyscy wolą góry, a ja nie przepadam.
    Ja też cenię sobie teatr, ostatni raz byłam we wrześniu ubiegłego roku, więc na szczęście nie tak dawno :) Ale planuję się też wybrać w jakiejś wolnej chwili, bo dobrze się bawiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż. Mieszkam na terenie podgórskim, a same góry, źle mi się kojarzą, ze względu na pewne doświadczenia.
    Ja niestety mieszkając ponad 80km od najbliższego teatru, rzadko mam okazję być na przedstawieniach, stąd chyba bardziej je cenię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Teatr, teatr. U mnie w mieście niestety też nie ma żadnego. Regularnie odwiedzam Teatr BARAKAH w Krakowie, ale przyznaję, że wolałbym gościć w nim częściej niż raz na 2 - 3 miesiące.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, znam ten ból. Wydaje mi się (choć nie miałam okazji tego sprawdzić),że krakowska scena teatralna jest tak różnorodna, iż mogę Ci pozazdrościć Twoich wrażeń.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania. Czuj się jak u siebie i pisz co myślisz, nie bądź jednak wulgarny/a ani chamski/a. Będę wdzięczna za każdy komentarz.
P.S SPAM będzie bezceremonialnie usuwany. Jeśli chcesz polecić mi jakąś stronę, skorzystaj proszę z zakładki kontakt u góry strony i wypełnij tam odpowiedni formularz.