Ads 468x60px

czwartek, 8 lutego 2018

Subiektywna relacja z Świątecznych Targów Książki w Rzeszowie i spotkania autorskiego z Tomaszem Sekielskim


Ostatnie miesiące 2017 roku były dla mnie naprawdę wyjątkowe pod względem literacko-kulturalnym. Po niezwykle udanym spotkaniu autorskim z Magdaleną Louis we frysztackiej bibliotece postanowiłam wybrać się na Świąteczne Targi Książki do Rzeszowa. Od dawna czekałam na podobne wydarzenie w moim regionie. Co prawda nieco przytłacza mnie perspektywa ogromnych targów rodem z Krakowa czy Warszawy, ale od kilku lat przyciąga mnie atmosfera np. Śląskich Targów Książki, które z relacji znajomych wyglądają na nieco bardziej kameralną inicjatywę. Spotkania z pisarzami powinny być wszak okazją nie tylko do szybkiego zdobycia autografu w książce, ale także wymiany kilku ciepłych słów z autorami, którzy oddają w ręce czytelników swoją twórczość.

Plan Świątecznych Targów Książki, które odbyły się w dniach 24-25 listopada 2017 roku wyglądał naprawdę imponująco, gdyż do stolicy Podkarpacia zawitali m.in. Katarzyna Bonda, Janusz Leon Wiśniewski, Katarzyna Puzyńska i Małgorzata Gutowska-Adamczyk. Można było nie tylko uczestniczyć w spotkaniach autorskich, ale także dokonać zakupów na stoiskach dwudziestu ośmiu zaproszonych wydawnictw zarówno ogólnopolskich, jak również tych związanych bezpośrednio z Podkarpaciem. Ci, którzy marzą o wydaniu własnej książki, mogli uczestniczyć w spotkaniu z Anną Derengowską z wydawnictwa Prószyński, Joanną Laprus-Mikulską ze Świata Książki oraz Anną Sekielską z wydawnictwa Od Deski Do Deski, które mówiły o tym, czego mogą spodziewać się debiutanci podczas pierwszego kontaktu z potencjalnym wydawcą.



W tym miejscu nie mogę napisać Wam szczegółowej relacji ze wszystkich spotkań, jakie miały miejsce w Rzeszowie. Jeśli jesteście ciekawi szerszej oceny całego eventu możecie znaleźć ją w tekście Popaprańca, ja natomiast skupię się na opisaniu moich wrażeń po spotkaniu, na które postanowiłam się wybrać. Zawsze przed dużymi wydarzeniami związanymi z literaturą, muszę zdecydować, na których punktach programu najbardziej mi zależy. Tym razem w programie targów znalazłam dwa spotkania autorskie, które wydały mi najbardziej interesujące. Pierwsze z nich miało miejsce w piątek o godzinie 16.00, a jego bohaterką była Anna Dziwitt-Meller. Autorka książek, dziennikarka i założycielka portalu literackiego Buk Buk, odwiedziła Rzeszów przy okazji promocji swojej najnowszej publikacji pt. Damy, dziewuchy, dziewczyny. Historia w spódnicy, wydanej na początku października zeszłego roku.  Niestety, nie mogłam uczestniczyć w spotkaniu, więc niejako „na pocieszenie” kupiłam sobie jedną z poprzednich książek pani Anny, czyli Górę Tajget, o której dowiedziałam się, dzięki filmikowi Olgi z Wielkiego Buka.

Dla mnie jednak najważniejsze było wydarzenie zamykające Świąteczne Targi Książki. Tomasz Sekielski, kojarzył mi się do niedawna głównie z dziennikarstwem. Jako nastolatka przeszłam nagłą, lecz trwającą kilka lat fascynację publicystyką. Potrafiłam wówczas oglądać cały program Teraz My z wypiekami na twarzy. Pomimo, że z biegiem czasu stwierdziłam, że świat polityki jest dla mnie dużo bardziej irytujący niż interesujący, to podziw dla zmysłu obserwacji słynnego dziennikarza pozostał.  Kiedy swoją działalność rozpoczęło wydawnictwo Od Deski Do Deski moją szczególną uwagę przykuła nie tylko seria na F/Aktach, ale także książki samego Tomasza Sekielskiego. Postanowiłam wykorzystać Świąteczne Targi Książki w Rzeszowie nie tylko, aby zdobyć obie części cyklu Susza, ale także poznać punkt widzenia samego autora na swoją twórczość oraz polską rzeczywistość.

Potencjalnie istniała szansa, że będę uczestniczyć również w spotkaniu autorskim z Katarzyną Puzyńską, ale ostatecznie pewne sprawy zatrzymały mnie na drugim końcu miasta i przez moment myślałam, że nie uda mi się dotrzeć na teren targów. Na szczęście najgorszy scenariusz się nie sprawdził. Lekko spóźniona wpadłam do Millenium Hall z jasnym planem – jak najszybszej odnaleźć stoisko Od Deski do Deski, by kupić Zapach suszy i Smak suszy, na których chciałam otrzymać autograf autora. W tym samym czasie piętro wyżej pan Tomasz właśnie rozpoczął spotkanie, w związku, z czym musiałam się pośpieszyć. A jak się człowiek śpieszy… to czasem niepostrzeżenie trafia w ogromną kolejkę do Katarzyny Puzyńskiej!  Tam właśnie wypatrzyła mnie dyrektor mojej ulubionej biblioteki Jolanta Zarszyńska, która wraz z mężem była na targach już od kilku godzin. Ominęłam jednak tłum, czekający cierpliwie na podpis twórczyni kryminałów i udałam się na stoisko wydawnictwa Od Deski do Deski.  Nieco rozczarowana tym, że nie zdobyłam Zapachu suszy, postanowiłam wziąć do podpisu tylko drugi tom cyklu. Wówczas nie wiedziałam, że dobre duchy z wydawnictwa oraz przyjaciele zadbają o to, abym w godzinę później cieszyła się również z pierwszej części Suszy.

Gdy dotarłam na pierwsze piętro Millenium Hall spotkała mnie całkiem miła niespodzianka. Nie dość, że na sali znajdowała się już dwójka zaprzyjaźnionych blogerów, z którymi zamierzałam zamienić kilka słów po spotkaniu autorskim, to jeszcze rozmowę z Tomaszem Sekielskim prowadził nie kto inny jak Grzegorz Boratyn, czyli jeden z najbardziej znanych prezenterów Aktualności realizowanych przez rzeszowski oddział TVP3. To oznaczało tylko jedno. Słuchacze nie mieli co liczyć na miałką pogawędkę o niczym.

Jako, że większość zebranych kojarzyła pana Tomasza z jego pracy reportera nie mogło zabraknąć pytań o program Teoria spisku, a także o wcześniejsze dokonania zawodowe. Sekielski z rozbrajającą szczerością przyznaje, że ma pełną świadomość, jak bardzo na jego rozpoznawalność wpłynęło odkrycie wraz z Andrzejem Mrozowskim tzw. „afery taśmowej[1]”.   Wspomina, iż w tamtym czasie był obsługiwany bez kolejki w osiedlowych sklepikach. Dziennikarz nie spoczął jednak na laurach. Przez wiele lat współpracował m.in. z TVN, TVN24 i TVP.

Przyszedł jednak moment, kiedy dziennikarz postanowił skoczyć na głęboką wodę. Zapragnął mieć całkowitą kontrolę nad każdym detalem realizowanych przez siebie materiałów. Efektem było założenie własnej firmy producenckiej, która zajmuje się realizacją reportaży sygnowanych nazwiskiem reportera. Tomasz Sekielski przyznał, że aktualnie dziennikarstwo jest nieco inne niż jeszcze kilka lat temu. W trakcie spotkania słuchacze mogli przekonać się, że bohater rozmowy ma bardzo szerokie spojrzenie na współczesne problemy, które nie zawsze pasuje do idei mediów niusowych.  W związku z powyższym dziennikarz szuka nowych dróg realizacji swojej pasji. Jedna z nich jest przeniesie części swojej działalności do Internetu. Od kilku tygodni w niedzielne wieczory pan Tomasz zaprasza internautów do rozmowy o aktualnych wydaniach na swoim oficjalnym profilu na Facebooku. Sunday Night Live to program o tyle ciekawy, że łączy w sobie luźną formę i wymianę opinii, które często mają znaczący wpływ na przebieg videochatu. Dopełnieniem tego pomysłu jest oficjalny kanał w serwisie YouTube, który wystartował kilka dni temu. Wydaje się, że dziennikarz doszedł do punktu w swojej karierze, kiedy nic nie musi udowadniać, co pozwala mu na zajmowanie się wyłącznie tematami, które go interesują.

 A jaki jest Tomasz Sekielski, jako autor dość popularnych thrillerów oraz właściciel wydawnictwa Od Deski do Deski? Jak sam przyznał, w trakcie pracy nad powieścią bywa dość niesystematyczny, w związku z czym czasem trudno mu po prostu usiąść przy biurku i zacząć pisać. Na szczęście, ma nad sobą prywatnej motywatorki w osobie swojej żony Anny, która zawsze trzyma rękę na pulsie, pilnując, aby jej mąż pracował zamiast tracić czas na przeglądanie portali społecznościowych. Nieco żartując twórca stwierdził, że czeka na moment, kiedy wypowiedziane do komputera słowa, samoistnie zamienią się w bezbłędnie napisany tekst na ekranie. Jak widać Pan Tomasz uwielbia nowe technologie, które pozwalają mu odkrywać inspirację do fabuł kolejnych książek. Przyznaje, że ceni twórczość Stephena Kinga, a w wolnych chwilach chętnie ogląda seriale kryminalne, choć jest w ich doborze bardzo krytyczny.
Spotkanie odbywało się w niezwykle sympatycznej atmosferze. Tomasz Sekielski, jako rasowy dziennikarz, potrafi szybko skrócić dystans między sobą a słuchaczami. Opowiadane przez niego anegdotki aż skrzyły się od dowcipu, co wcale nie przeszkadzało mu wspominać o sprawach niezwykle istotnych dla naszego kraju w poważny i rzeczowy sposób. Spotkanie było na tyle interesujące, że niemal nie spostrzegłam, kiedy minęło ponad czterdzieści minut i pozostało tylko poprosić gościa rzeszowskich targów o autograf. Najbardziej zdziwiła mnie reakcja mojego taty, który bardzo rzadko podziela mój entuzjazm, jeśli chodzi o wydarzenia kulturalne. Po zakończeniu wywiadu, kiedy czekałam w kolejce po podpis, po prostu powiedział do mnie szeptem „Anka. Ile ten facet wie. Podobało mi się”. Znając usposobienie mojego taty, mogę śmiało stwierdzić, że był to jeden z największych komplementów, jakie mógł wypowiedzieć w takiej sytuacji.

Mieć zdjęcie z jednym z najbardziej cenionych Dziennikarzy - BEZCENNE
Po spotkaniu autorskim z Tomaszem Sekielskim, przyszedł czas na kilka chwil w przemiłym towarzystwie. Na Świąteczne Targi Książki wybrali się, bowiem Kasia z bloga Książkowo Czyta i Daniel z bloga Książki Daniela Englota, którzy stali się moimi przewodnikami i dobrymi duchami podczas targów. Z tym zaksiążkowanym małżeństwem miałam dotąd jedynie wirtualny kontakt, ale to nie przeszkodziło nam od razu przełamać pierwsze lody. Daniel był jedną z tych osób, które pojawiły się na samym początku mojej blogerskiej drogi i to m.in. on zaraził mnie fascynacją do prozy Stephena Kinga. Z czasem okazało się, że mamy jeszcze jeden punkt wspólny – kibicujemy tej samej drużynie siatkarskiej. Natomiast Kasia to mistrzyni pozytywnej energii i nikt nie pisze tak ciepło i fachowo o literaturze kobiecej jak ona.

Ja wraz z Kasią z bloga Książkowo Czyta (za aparatem Daniel z bloga Książki Daniela Englota)

Ostatnim punktem w moim planie był krótki obchód stoisk wydawnictw, gdzie upatrzyłam sobie kilka książek. Najbardziej wszystkich sprzedających zdziwił fakt, że miałam przygotowaną listę tytułów, które chciałam kupić. A co zasiliło moje zbiory?


  • Tomasz Sekielski – Zapach suszy (pamiątka po spotkaniu autorskim)
  • Tomasz Sekielski – Smak suszy (jak wyżej)
  • Krzysztof Potyczała - To nie jest miejsce do życia. Jak Stalin wysiedlał ludzi znad Bugu i z Bieszczad (o wysiedleniach ludności w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia jak dotąd nie słyszałam. Czas nadrobić braki)
  • Annie Proulx – Drwale (czytałam wiele pozytywnych recenzji o tej sadze i bardzo chciałam ją mieć)
  • Gabriel García Márquez – Sto lat samotności (pozycja kupiona zamiast innej książki wydawnictwa Muza, do której nie mam szczęścia)
Co do mojej oceny Świątecznych Targów Książki, to jest ona bardzo subiektywna i niepełna. Niemniej nie byłabym sobą, gdybym nie przeprowadziła małego eksperymentu. Byłam ciekawa, czy spotkania autorskie, które zdecydowano się zorganizować w ramach eventu, miały znaczący wpływ na sprzedaż publikacji konkretnych autorów. I tu spotkała mnie miła niespodzianka. Okazało się, iż było niemal normą, iż po wizytach bardziej znanych twórców, trudno było zakupić promowane przez nich tytuły, o czym sama przekonałam się na stoiskach wydawnictw Od Deski do Deski oraz Prószyńskiego. Wysnułam z tego wniosek (nie wiem na ile trafny), że postawienie na osobisty kontakt twórcy z czytelnikiem zdało egzamin. Rzeszowianie, chętnie kupowali książki przed spotkaniami z konkretnymi osobami, by mieć w środku choć mały autograf. Względem Festiwalu Pięknej Książki, który miał miejsce rok wcześniej Świąteczne Targi Książki były wydarzeniem dużo bardziej komercyjnym. O ile mnie osobiście podobał się sam pomysł połączenia historii i literatury zastosowany dwa lata temu, o tyle nawet wówczas wiedziałam, że ta idea może być nieco zbyt ambitna dla niektórych odbiorców. Mam nadzieję, że formuła Świątecznych Targów Książki pozwoliła uwierzyć jej pomysłodawcom, że warto kontynuować tę inicjatywę. Piszę te słowa nie tyle ze względu na wystawców, co na czytelników i autorów wywodzących się z Podkarpacia. Jako lokalna patriotka uważam, że twórcy z mojego regionu są zdecydowanie za mało promowani na rynku ogólnopolskim, w związku, z czym cykliczne targi w szerszej, kilkuletni perspektywie, mogłyby zmienić ten stan rzeczy.




[1] Afera taśmowa – kryzys polityczny w Polsce, wywołany we wrześniu 2006 roku ujawnieniem w programie telewizyjnym Teraz my!, nagranych ukrytą kamerą „Taśm Prawdy”, będących zapisem rozmów pomiędzy ówczesną posłanką Samoobrony Renatą Beger a prominentnymi politykami Prawa i Sprawiedliwości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania. Czuj się jak u siebie i pisz co myślisz, nie bądź jednak wulgarny/a ani chamski/a. Będę wdzięczna za każdy komentarz.
P.S SPAM będzie bezceremonialnie usuwany. Jeśli chcesz polecić mi jakąś stronę, skorzystaj proszę z zakładki kontakt u góry strony i wypełnij tam odpowiedni formularz.