Ads 468x60px

wtorek, 29 stycznia 2019

Agnieszka Krizel - Mode-de-vie

Autor:   Agnieszka Krizel
Tytuł: „Mode-de-vie"
Wydawnictwo:  Ridero IT Solutions
ISBN: 978-83-81551-38-0
Data wydania: 4 września 2018
Liczba stron: 75

Według niektórych, każdy bloger piszący o książkach, jest niespełnionym literatem. To zapewne przesada, ale faktem jest, że prowadzenie swojego miejsca w sieci daje dużą motywację do rozwijania umiejętności pisarskich. Trudno więc dziwić się, że część z osób piszących o literaturze, prędzej czy później wydaje swoją książkę. Na taki właśnie krok zdecydowała się Agnieszka Krizel, czyli autorka bloga Recenzje Agi.
„jak na obrazie impresjonisty
brzęczą pszczoły w sadach
spod filiżanek kwitną jabłonie
lekko przysiada ważka
w wazonach niezapominajki”
(fragment wiersza Maj)

Mode-de-vie to niewielki, acz niezwykle urzekający tomik wierszy, który powstawał przez kilka lat. Mimo to zbiorek jest bardzo spójny i opiera się na kilku zasadniczych tematach. Pierwszym z nich jest tucholska przyroda, którą poetka opisuje z charakterystycznym dla siebie wdziękiem. Sporo tu miejsca na dostrzeganie drobnych szczegółów, których nie zauważamy, pędząc przez życie. Może to właśnie ta coraz rzadsza umiejętność wnikliwej obserwacji świata oraz plastyczność zastosowanego  języka przekazu, sprawiają, że część wierszy Agnieszki przypomina piękne fotografie, na których uchwycone są drobinki codzienności. Tomik wzbogacają piękne zdjęcia miejsc bliskich blogerce. Na jednym z nich widzimy zielony las, emanujący spokojem i siłą. Niestety, to miejsce wygląda już dzisiaj inaczej na skutek potężnych wichur, które nawiedziły województwo kujawsko-pomorskie w sierpniu 2017 roku. Agnieszce udało się jednak zachować w swoich wersach to, co zniknęło już na zawsze.

 
(Wszystkie zdjęcia do tej notki zostały zaczerpnięte z tomiku Mode-de-vie Agnieszki Krizel i są chronione prawami autorskimi)
Nie da się ukryć, że autorka dostrzega moc słowa i bardzo dba o to, by jej czytelnicy sami odkryli jak wypowiedziane zdania potrafią burzyć lub budować nasze relacje. Najlepiej widać to m.in w wierszach Słowa oraz Te. A gdy już znamy moc wypowiedzianych myśli możemy próbować wejść w świat emocji innych. W tym miejscu muszę wspomnieć o wierszach, które najbardziej mnie zaskoczyły. Są to utwory dedykowane ważnym dla Agnieszki twórcom. W każdym z liryków skierowanych m.in. do Romy Ligockiej czy Leopolda Staffa, widać, że młoda poetka stara się mówić unikalnym językiem swoich mentorów. Zupełnie jakby chciała pokazać, że nie chce się narzucać, a jedynie doceniać twórczość tych, którzy są dla niej wzorem.

Mode-de-vie, pomimo uniwersalnego przekazu to bardzo kobiece spojrzenie na rzeczywistość. Przyznam, że nigdy nie pomyślałabym, że można tak celnie przedstawić głębokie, damskie emocje poprzez pryzmat szafy z ubraniami. Zanim jednak ostatni gentelman zarzuci pomysł sięgnięcia po tomik Agnieszki Krizel musi wiedzieć, że ten temat stanowi chyba najmniej istotny element omawianego zbioru. Nie da się ukryć, że poruszany w niektórych wierszach temat upływu czasu jest dla pań dużo bardziej dotkliwy niż dla mężczyzn.  

(Wszystkie zdjęcia do tej notki zostały zaczerpnięte z tomiku Mode-de-vie Agnieszki Krizel i są chronione prawami autorskimi)

Pewnie, gdyby nie grupka najbliższych przyjaciół autorki jej liryka, nigdy nie ujrzałaby światła dziennego. Na szczęście ci, którzy przeczytali skryte gdzieś na dnie szuflady wiersze szybko dostrzegli ich potencjał i nakłonili blogerkę do wydania tomiku. Do promocji przyłączyły się również znane i lubiane pisarki, które na moment zmieniły się z Agnieszką rolami, by napisać recenzje, które stanowią niejako wstęp do tego zbioru. W tym miejscu mała uwaga. Choć teksty napisane m.in. przez Annę Sakowicz, Annę Kasiuk i Tomasza Witkowskiego znajdują się przed częścią zasadniczą publikacji, to polecam wrócić do nich dopiero po przeczytaniu ostatniego wiersza, gdyż będziecie mogli porównać własne przemyślenia z tym, co napisali inni.

Dla mnie samej Mode-de-vie był najlepszym tomikiem poetyckim jaki przeczytałam w 2018 roku. W trakcie lektury jednego z utworów najzwyczajniej w świecie rozpłakałam się, czując, że ktoś dotknął najczulszej struny mojej duszy, którą zwykle kryję przed światem. Choć ten zbiorek nie jest na tyle oryginalny, by zostać dostrzeżonym przez wytrawnych krytyków, to jednak jest w nim coś szczególnego. Jeśli chcielibyście wejść w świat poezji, ale boicie się trudnego przekazu, to tomik Agnieszki Krizel będzie dla was idealny. Przekonacie się bowiem sami, że wierszy nie trzeba analizować. Wystarczy je po prostu czytać sercem.


 Za tomik z całego serca dziękuję Autorce

                         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania. Czuj się jak u siebie i pisz co myślisz, nie bądź jednak wulgarny/a ani chamski/a. Będę wdzięczna za każdy komentarz.
P.S SPAM będzie bezceremonialnie usuwany. Jeśli chcesz polecić mi jakąś stronę, skorzystaj proszę z zakładki kontakt u góry strony i wypełnij tam odpowiedni formularz.