Kiedy ponad pięć lat temu
zakładałam bloga, nie spodziewałam się, że nadejdzie taki dzień, kiedy będę
miała zaszczyt poprowadzić moje pierwsze spotkanie autorskie. Dla mnie samej
było to tym większe osiągnięciem, że jeszcze jakiś czas temu nie opuszczałam czterech
ścian mojego mieszkania. Dzisiaj, gdy chcę zdać Wam króciutką relację ze
spotkania autorskiego z Konradem Sikorą, wciąż nie mogę uwierzyć, że w
ostatniej chwili nie uciekłam sprzed drzwi czytelni. Ale czego się nie robi dla
podkarpackiej literatury! Mówiąc jednak bardziej rzeczowo – kiedy zgodziłam się
patronować najnowszemu tomikowi poety i dramaturga pt. To tylko woda, nie miałam
pojęcia, że Konrad Sikora pochodzi Zawadki Rymanowskiej, oddalonej zaledwie
kilkadziesiąt kilometrów od mojej rodzinnej miejscowości. Postanowiłam
wykorzystać tę sytuację i we współpracy z Gminną Biblioteką we Frysztaku
zaprosić poetę na spotkanie autorskie z młodzieżą miejscowej szkoły podstawowej.
Jak wkrótce miało się okazać, było to doskonałe posunięcie.
Hasło spotkania, które odbyło się
22 lutego 2018 roku brzmiało: „Znaleźć człowieka w człowieku”. Skąd ten
enigmatyczny tytuł? Otóż tym, co niejako łączy całą twórczość Konrada Sikory
jest poszukiwanie prawdziwej istoty człowieczeństwa. Niezależnie od tego czy
wierzymy w to, że posiadamy duszę, czy też stoimy na stanowisku, że nasze
wewnętrzne przekonania są wynikiem ewolucji myśli filozoficznej, to w
twórczości poety odnajdziemy bardzo uniwersalne pytania, na które ludzkość od wieków
szuka satysfakcjonującej odpowiedzi.
Konrad Sikora jest niezwykłym rozmówcą, stąd dyskusja o jego twórczości to sama przyjemność. |
Punktem wyjścia mojej rozmowy z Konradem
Sikorą stał się obraz Pietera Bruegela starszego pt. Pejzaż z upadkiem Ikara.
Prawdopodobnie niemal każdy z Was kojarzy to dzieło inspirowane mitem o Dedalu
i Ikarze, gdyż omawiało się je w szkole podstawowej lub średniej. Mnie właśnie
fragmenty tej słynnej pracy od jakiegoś czasu kojarzą się z trzema wierszami
Konrada Sikory. Utwory Upadek Ikara; Żal Dedala; Łzy Ikara mają
u podstaw ten sam mit grecki. Można byłoby pomyśleć, że pole interpretacji jest
dość ograniczone. Tymczasem koncepcja młodego poety jest dość interesująca.
Mówi bowiem o tym, że winę za tragedię syna ponosi nie tylko on, ale również
jego ojciec, który, budując skrzydła, wzbudził w Ikarze niszczące poczucie
pychy, które doprowadziło go do upadku. To rozpoczęło dyskusję o tym, co tak
naprawdę powinno być dla nas ważne.
Konrad Sikora sporo czasu
poświęcił, aby wyjaśnić młodym ludziom, czym tak naprawdę powinny być dla nas
relacje międzyludzkie. W dzisiejszych czasach, gdy prym wiodą pieniądze oraz
facebookowe przyjaźnie, twórca zwraca uwagę, że nie zastąpią one prawdziwych
więzi, które budujemy przez realny kontakt z drugim człowiekiem. Równocześnie
stwierdza, że istota tego, co ludziach najpiękniejsze znajduje się dużo głębiej
niż w posiadanym przez nich majątku czy osiąganych sukcesach. Dla
podkarpackiego poety bowiem każda rozmowa może być źródłem inspiracji do nowego
wiersza. Równocześnie Konrad Sikora podkreśla, że prawdziwa relacja powinna nas
uwrażliwiać na potrzeby innych. Jak sam przyznał, wybór studiów filozoficznych
był poniekąd spowodowany próbą odpowiedzi na pytanie, gdzie znajduje się
granica poświęcenia się dla potrzebujących. Niemniej wybór tego kierunku nie
spowodował odkrycia poszukiwanej prawdy, lecz kolejne pytania, które domagają
się odpowiedzi.
Zebrana publiczność słuchała słów poety z niezwykłą uwagą. |
Poza działalnością poetycką
Konrad Sikora pełni również rolę katechety i wychowawcy w jednej z krakowskich
szkół. Stara się aktywizować młodzież poprzez wystawianie z nimi sztuk
teatralnych. Zbiór jego dramatów pt. Persona dobitnie świadczy, że twórca
potrafi doskonale wczuć się w problemy współczesnej młodzieży. Znakomitym tego
przykładem jest tragikomedia pt. Listy młodej damy, w której autor
porusza nie tylko kwestię pierwszych zauroczeń, ale także zazdrości i walki o
prymat na szkolnym korytarzu. Rozmowa o tym utworze pozwoliła mi m.in. poruszyć
z autorem temat hejtu w mediach społecznościowych oraz zapytać, dlaczego w tak
współczesnej sztuce zdecydował się wprowadzić komunikację między bohaterami za
pomocą listów.
Spotkanie było niezwykle udane, a młodzież zadbała o to, by nie zabrakło kilku wiosennych akcentów. |
Początkowo chciałam – niczym rasowa dziennikarka - streścić Wam to wyjątkowe wydarzenie minuta po minucie, lecz musicie mi wybaczyć, że tego nie robię. Nie ukrywam, że pierwsze moderowane przeze mnie (choć to chyba niewłaściwe określenie) spotkanie autorskie było dla mnie sporym przeżyciem. Starałam się jak najwięcej dowiedzieć od poety, a równocześnie nie przytłoczyć go swoimi pytaniami. Zależało mi na tym, aby moja rozmowa z Konradem Sikorą nie była zimnym wywiadem. Wydaje mi się, że dzięki temu wszyscy słuchacze mogli poznać bardzo mądre przemyślenia autora i jego unikatową wrażliwość, która mogłaby nie przebić się na wielkim, głośnym spotkaniu, a w małej, przytulnej bibliotece zdawała się wybrzmiewać z podwójną siłą.
Po spotkaniu każdy mógł podejść i wziąć autora. |
Było też kilka chwil na osobistą rozmowę. |
Na koniec mała refleksja
osobista. Martyna Wojciechowska, czyli osoba, którą bardzo podziwiam za jej
siłę wewnętrzną, napisała w jednej ze swoich książek, że: „Prawda jest taka, że każdy ma swój Everest, więc każdy postrzega to na
swój sposób”. Muszę przyznać, że poprowadzenie pierwszego w moim życiu
spotkania autorskiego było dla mnie takim Everestem. Wiem, że dla większości z
Was współorganizacja wydarzenia kulturalnego to nic takiego, ale dla mnie było
to nie lada wyzwanie. Czuję, że udało mi się przesunąć mój wewnętrzny horyzont o
kilka milimetrów. Może to niewiele, ale jeszcze raz dziękuję wszystkim osobom,
które pomogły mi zrobić ten ważny dla mnie krok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania. Czuj się jak u siebie i pisz co myślisz, nie bądź jednak wulgarny/a ani chamski/a. Będę wdzięczna za każdy komentarz.
P.S SPAM będzie bezceremonialnie usuwany. Jeśli chcesz polecić mi jakąś stronę, skorzystaj proszę z zakładki kontakt u góry strony i wypełnij tam odpowiedni formularz.