Ads 468x60px

niedziela, 30 czerwca 2013

Anna Maria Goławska, Grzegorz Lindenberg - Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny


Autorzy: Anna Maria Goławska, Grzegorz Lindenberg
Tytuł: Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny"
Wydawnictwo: Zysk i S-ks
ISBN:
9788377852286
Data wydania: 10 czerwca 2013
Liczba stron: 356
Tysiące turystów, co roku zadają sobie pytanie, gdzie pojechać na urlop. Odpowiedź nie jest prosta, gdyż zewsząd spoglądają na nas wszelakie oferty biur podróży. Zdecydowana większość ostatecznie wybiera zorganizowaną wycieczkę, są jednak i tacy, którzy pragną poczuć swoisty klimat odwiedzanego kraju. W takim przypadku często najpopularniejsze trasy turystyczne nie wystarczają. Na szczęście na polskim rynku wydawniczym w ostatnim czasie, coraz częściej można znaleźć wyjątkowe przewodniki pisane przez pasjonatów. Te książki potrafią nie tylko odkryć przed czytelnikiem wyjątkowe miejsca, ale również zarazić miłością do przedstawionego krajobrazu. Taką właśnie pozycją jest „Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny” Anny Marii Goławskiej i Grzegorza Lindenberga.
Emocjonalność i umiłowanie Italii, prowadzi autorów zarówno do popularnych jak i nieco zapomnianych, ale równie urokliwych, miast i miasteczek Toskanii i Umbrii. Autorzy są twórcami strony http://www.toskania.org.pl/.  Kiedy otwiera się książkę, od razu można doświadczyć wszechogarniającego uczucia spokoju. Jak dowiadujemy się na niemal samym początku publikacji, Włochy to kraj, gdzie warto, choć na chwilę zatrzymać się, by wchłonąć klimat i nasycić się zapachem i smakiem, którego nie znajdziemy nigdzie indziej. Pierwsza część przewodnika to informacje wprowadzające. Dowiemy się, więc podstawowych informacji, których potrzebuje przeciętny turysta. Znaczenie sjesty, rodzaje noclegów to tylko początek danych, które przydadzą się w czasie wakacji.
Zasadniczą częścią tego przewodnika jest wyjątkowa podróż sentymentalna. Udamy się, więc zarówno do znanej turystom Florencji, duchowego Asyżu, znanego filmu Życie jest piękne Arezzo czy Pizy, ale również mniej uczęszczanych, ale równie zabytkowych, miejscowości.  Autorzy wracają do Włoch regularnie, by odkrywać nowe zakamarki oraz powracać do ulubionych miejsc. Nie spodziewajmy się, iż dostaniemy tu gotowy opis i trasę wycieczki.  To podróż, gdzie ważniejsze są emocje, niż pierwotny plan zwiedzania.    Pasję do architektury i sztuki widać na każdym kroku. Podobno nie można zwiedzić wszystkich zabytków Italii, więc zawsze można odkryć coś nowego. To, co czasem zaskakuje to wyjątkowa spostrzegawczość w odnajdywaniu unikalnych perełek architektonicznych, które dla przeciętnego turysty są czasem niezauważalne. Szczególne miejsce autorka poświęca rzeźbie i malarstwu sakralnemu. Nie ma tu tylko oschłego opisu napotkanych zabytków, ale również ich subiektywna ocena.
Czymś niezwykle ciekawym jest zestawienie punktu widzenia autorów na konkretną miejscowość czy zabytek, z relacjami innych podróżników, którzy opisali te miejsca wcześniej. W większości te relacje się uzupełniają, tworząc spójną całość, lecz czasem można zaobserwować jaskrawe kontrasty, wynikające np. z upływającego czasu. Właściwie ta pozycja wydawnicza pokazuje Toskanię i Umbrię z dwóch dopełniających się perspektyw. Mamy, więc zarówno teraźniejszość objawiającą się w opisie np. transportu, czy podejścia do turystów, jak i przeszłość widoczną w zabytkach pochodzących niekiedy już z czasów etruskich. W książce jest również opis kilku tradycji, które swój początek mają już w średniowieczu.
Ten przewodnik zawiera również unikalne zdjęcia, które znakomicie współgrają z treścią. Tak naprawdę patrząc na te fotografie, czytelnik od razu chciałby się przenieść w przedstawiane miejsce. Nie łatwo jest ukazać zarówno codzienność, jak i unikalne zabytki w tak niesamowicie ciekawym i tajemniczym ujęciu. Niezwykle cenne jest umiejętne wykorzystanie perspektywy i harmonia cieni. Już dla samych fotografii warto mieć tę publikację na półce.
Generalnie nie należy tej książki traktować, jako klasyczny przewodnik, bo nie taka jest jego rola. Sięgając po tę publikację, należy przygotować się raczej na to, iż tak zafascynuje nas włoska rzeczywistość, że nawet kupienie kolejnego przewodnika (tym razem w klasycznym znaczeniu tego słowa) nie będzie stanowiło problemu.

Moja ocena: 7/10 (bardzo dobra książka)


Za możliwość recenzji serdecznie dziękuję wydawnictwu Zysk i S-KA



oraz portalowi Czytanie nie Szkodzi

23 komentarze:

  1. Życzyłabym sobie, aby wszystkie przewodniki, po które sięgam, były tak opracowane:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie się z Tobą zgadzam :)

    P.S Widziałam, że Ty również pisałaś o tej książce na swoim blogu. Skoro sama się nie pochwaliłaś, to zrobię to za Ciebie :)

    Serdecznie zapraszam na stronę Oli: http://ksiazkioli.blogspot.com/2013/06/toskania-i-umbria-przewodnik.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytam z największą przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam, szczególnie teraz, gdy mamy sezon urlopowy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odwiedziłoby się Toskanię... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiałam się, czy nie zgłosić się do recenzji po tę książkę, ale tyle miałam wtedy na głowie, że wolałam nie brać kolejnej lektury do czytania, a teraz żałuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko to kwestia wyboru. Sama żałowałam kilka tygodni temu, iż nie wzięłam pewnej książki do recenzji. W tym wypadku uwiódł mnie przymiotnik w tytule. Nie zawiodłam się.

      Usuń
  7. wprawdzie moje zainteresowania bardziej zmierzają w kierunku północnym, ale z czasem południe Europy też pewnie odwiedzę. Będę o książce pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Północ jest dla mnie trochę za zimna, ale równie fascynująca :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Narobiłaś mi wielkiej ochoty na podróżowanie. A tutaj niestety praca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę w takim razie byś doczekała się cudownego urlopu, kiedy będziesz mogła odpocząć :)

      Usuń
  10. Lubię subiektywne opisy miejsc i ludzi. Często niosą dużo więcej, dużo ciekawszych informacji, niż te usiłujące ubrać się w obiektywizm. Być może kiedyś przeczytam, choć w tamte rejony mnie nie ciągnie. Ciekawe czy potem dalej nie będzie? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo sugestywny przewodnik, więc może kiedyś się skusisz :) Wiem, że jesteś dobrym obserwatorem, więc rozumiem Twój punkt widzenia. Sama nie lubię suchych opisów.

      Usuń
  11. Ech, ja zamiast czytać, chętnie bym się wybrał gdzieś w basen Morza Śródziemnego. Toskania, Umbria, Langwedocja - wszystko jedno gdzie, nie jestem aż taki kapryśny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie jestem kapryśna i wybrałabym się gdzieś na fajne wakacje :)

      Usuń
  12. Są to rejony, w których często bywam. Wspaniałe, malownicze, często górzyste tereny. Przepiękne!! Poradnik, naprawdę ciekawie opracowany:)

    OdpowiedzUsuń
  13. szczerze zazdroszczę tego, że miałaś już okazję być w opisywanych miejscach. Co do przewodnika, to ma tylko jedną wadę. Po jego przeczytaniu od razu chciałoby się tam pojechać, a często w danej chwili nie ma na to szansy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zadroszczę Ci wspomnień :) Na szczęście mam i własne z Sycylii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba ja powinnam Tobie bardziej zazdrościć. Żadna, nawet najlepsza książka, nie zastąpi wszak smaku podróży.

      Usuń

Zapraszam do komentowania. Czuj się jak u siebie i pisz co myślisz, nie bądź jednak wulgarny/a ani chamski/a. Będę wdzięczna za każdy komentarz.
P.S SPAM będzie bezceremonialnie usuwany. Jeśli chcesz polecić mi jakąś stronę, skorzystaj proszę z zakładki kontakt u góry strony i wypełnij tam odpowiedni formularz.