Ads 468x60px

niedziela, 2 kwietnia 2017

Muzyka między kartkami #3

Nat King Cole
Pisząc pierwszą notkę z cyklu Muzyki między kartkami, spodziewałam się, że będzie to jedynie niewielkie dopełnienie niektórych recenzji. Tymczasem po przeczytaniu książki „Koleje losu”, której recenzję możecie przeczytać na portalu Z kamerą wśród książek, znalazłam materiały na kolejne kilka notek. To dla mnie zaskakujący fakt, bo wspomniany tytuł to przecież powieść obyczajowa, a muzyka to tylko jeden z wielu składników odmalowania klimatu lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Dzisiejszy wpis będzie jednym z odcinków, który poświęcę tylko jednemu artyście, lecz możecie spodziewać się, iż inspiracje muzyczne związane z książką Judy Blume będą jeszcze przywoływane przez najbliższe tygodnie oraz przy specjalnych okazjach. Tym razem kilka słów o wokaliście, który już pojawił się na łamach tego cyklu, ale nie wspomniałam wówczas o wszystkich jego utworach, jakie pojawiły się w ..Kolejach losu".

Nat King Cole, a właściwie Nathaniel Adams Coles przyszedł na świat 17 marca 1919 w Montgomery w stanie Alabama w USA. Był synem pastora Pierwszego Kościoła Baptystycznego oraz kierowniczki miejscowego chóru. Dzieciństwo przyszłego wokalisty przypadło na okres zmian społecznych. To zmusiło rodziców chłopca do szukania pracy w Chicago. Miało to pośrednio zaważyć na muzycznej drodze Nathaniela, który dzięki tej przeprowadzce mógł przesiąknąć atmosferą miasta, gdzie na każdym kroku można się było natknąć na ówczesne legendy jazzu. Sam Natt już od najmłodszych lat przejawiał talent. Już w wieku czterech lat naśladował matkę i grał ze słuchu, a jako kilkunastolatek wiedział już znacznie więcej od niej, uczęszczając na prywatne lekcje

Pierwsze zawodowe kroki nasz bohater stawiał w czasie trasy koncertowej musicalu „Shuffle Along”, który pomimo sukcesu na Broadwayu, nie został doceniony przez szeroką publiczność z racji wciąż panujących uprzedzeń rasowych. Nat został zaangażowany w Century Club na Santa Monica Boulevard, gdzie schodzili się wszyscy okoliczni muzycy. Szybko okazało się, iż jego postać wzbudziła niemałą ekscytację wśród jazzmanów. W 1939 roku Cole utworzył z Oscarem Moorem (gitarzystą) i Wesleyem Princem (kontrabasistą) trio, gdzie z sukcesem, udawało się łączyć utrzymaną w nowoczesnym stylu grę na fortepianie z elementami wokalu. Z czasem piosenki Nat King Cole’a subtelniały, co nieuchronnie prowadziło go w stronę muzyki popularnej. Jak miała pokazać przyszłość, jazz był, co prawda piękną kartką w życiorysie artysty (wylansował wszak choćby utwór „It's Only A Paper Moon”), ale nie tą najjaśniejszą, która miała się zapisać w historii muzyki. To właśnie ten drugi etap muzycznej kariery Natt King Cole'a jest widoczny w piosenkach, na które powołuje się Judy Blume w ,,Kolejach losu"





W 1948 roku Nat King Cole nagrał piosenkę „Nature Boy” w towarzystwie orkiestry Franka De Vola, która niemal natychmiast stała się hitem. W latach pięćdziesiątych nowe przeboje Cole'a wydawane były na singlach i znał je niemal każdy nastolatek, stąd bohaterowie „Kolei losu” tańczyli w ich rymie. A może Miri i Mason mogliby nawet zaśpiewać wraz z nim:
„And yet we're not too young to know
This love will last though years may go”[1]




Musicie mi wybaczyć, że tym razem skupiłam się na tak małym wycinku przebogatej kariery niezaprzeczalnej legendy światowej muzyki. Powód takiego działania jest prosty. Jako, że jest to cykl Muzyka między kartkami, starałam się wychwycić moment, jaki zainspirował Judy Blume w trakcie pracy nad swoją powieścią. To, iż w „Kolejach losu” autorka wykorzystała ballady miało wprowadzić czytelnika w pewien rodzaj niezwykłego klimatu, z którym pragnę was pozostawić.


[1] A jednak nie jesteśmy zbyt młodzi, by wiedzieć
Że ta miłość będzie trwać, choć lata przeminą
(tekst piosenki  „Nature Boy” za http://www.tekstowo.pl/)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania. Czuj się jak u siebie i pisz co myślisz, nie bądź jednak wulgarny/a ani chamski/a. Będę wdzięczna za każdy komentarz.
P.S SPAM będzie bezceremonialnie usuwany. Jeśli chcesz polecić mi jakąś stronę, skorzystaj proszę z zakładki kontakt u góry strony i wypełnij tam odpowiedni formularz.