Ads 468x60px

piątek, 29 września 2017

Inna Perspektywa obejmuje patronatem książkę ,,To tylko woda" Konrada Sikory


„To tylko woda” to naprawdę bardzo ciekawy tomik. Konrad Sikora umiejętnie czerpie w nim  z historii i mitów, z mądrości poetów i filozofów. Zaskakuje świeże spojrzenie na codzienne problemy i niepokoje człowieka żyjącego w XXI wieku. Poeta pisze o miłości, marzeniach, sensie życia, o przemijaniu, powracających wspomnieniach, o sekrecie istnienia, o prawdzie, która bywa gorzka, ale także z jednej strony o lęku i upadku autorytetów, a z drugiej - o nadziei i uśmiechu. To prawda, że współcześnie żyjący człowiek zapomina o wartościach. Nie dostrzega tego, co ważne, ponieważ zatrzymuje się nad banałami. Żyje w biegu i ciągle gdzieś się spieszy. Poezja Konrada Sikory pokazuje, że warto się zatrzymać, by dostrzec kroplę, która drąży skałę i nie czekać na to, aż lepsze czasy same do nas przyjdą, ale wyjść im naprzeciw. Pozwala się zatrzymać i po raz kolejny zamyślić się nad tym, co w życiu naprawdę ważne. Co zrobić, by nie pędzić za apatycznym tłumem? Czy można stać się radosnym i rozśpiewanym, jak ptaki po burzy? Jak odnaleźć prawdziwe szczęście, nie krzywdząc przy tym innych i będąc człowiekiem nadziei? To tylko niektóre kwestie podejmowane przez autora w najnowszym zbiorze.  

*

sobota, 16 września 2017

Magdalena Zimny-Louis - Zaginione

Autor: Magdalena Zimny-Louis
Tytuł: „Zaginione"   
Wydawnictwo: Świat Książki
ISBN: 978-83-80315-46-4
Data wydania: 2 czerwca 2016
Liczba stron: 382
Do niedawna niewiele mówiło się o burzliwej i trudnej historii Armenii. W ostatnich latach coraz częściej jednak wraca się chociażby do tematu ludobójstwa Ormian, które miało miejsce w latach 1915-1917. We wspomnianym okresie na skutek rozporządzenia rządu tureckiego zmarło 1.5 miliona osób narodowości ormiańskiej i asyryjskiej, która na skutek przymusowej deportacji, była de facto skazana na śmierć na skutek głodu, rozstrzelań i cicho wspieranych przez władze tureckie ataków Kurdów[1]. Te traumatyczne wydarzenia nie są jedynymi smutnymi kartami w dziejach maleńkiego kraju rozciągającego się współcześnie w północno-wschodniej części Wyżyny Armeńskiej.  Po zwycięstwie Rewolucji Październikowej, Armenia w dn. 29 listopada 1920 weszła, bowiem w skład ZSRR, co ujawniło, istniejące już wcześniej, problemy wewnętrzne zaostrzone tylko przez nieprzemyślane wytyczenie granic nowych republik przez Związek Radziecki.

Punktem spornym był przede wszystkim obszar Nachiczewanu i Karabachu, które jeszcze w latach dwudziestych XX wieku były w czterdziestu procentach zamieszkiwane przez ludność pochodzenia ormiańskiego. Wspomniane obszary zostały włączone do terytorium Azerbejdżanu, co spowodowało masowe migracje osób, które w obawie przed rzezią ze strony Azerów, musiały na zawsze opuścić swoje domy. Nie obyło się też bez działań, które dążyły do ponownego przyłączenia spornych terenów do Armenii. Każdy przejaw uniezależnienia się spotykał się jednak z ostrą, a czasami wręcz brutalną reakcją władz w Baku. Przykładem może być sytuacja, kiedy w zemście za żądanie mieszkańców jednej z miejscowości Górskiego Karabachu, aby przewodniczącym lokalnego kołchozu został Ormianin, odpowiedziano nagłym pogromem wioski. Mimo to wielu miejscach regionu odbyły się zebrania kolektywów, których wynikiem było przyjęcie przez Rady Delegatów Górskiego Karabachu rezolucji, mającej na celu przyłączenie obwodu do granic republiki armeńskiej. Dodatkowo w ramach poparcia wiele osób brało udział w manifestacjach ulicznych.