„To tylko woda” to naprawdę bardzo ciekawy tomik. Konrad Sikora umiejętnie czerpie w nim z historii i mitów, z mądrości poetów i filozofów. Zaskakuje świeże spojrzenie na codzienne problemy i niepokoje człowieka żyjącego w XXI wieku. Poeta pisze o miłości, marzeniach, sensie życia, o przemijaniu, powracających wspomnieniach, o sekrecie istnienia, o prawdzie, która bywa gorzka, ale także z jednej strony o lęku i upadku autorytetów, a z drugiej - o nadziei i uśmiechu. To prawda, że współcześnie żyjący człowiek zapomina o wartościach. Nie dostrzega tego, co ważne, ponieważ zatrzymuje się nad banałami. Żyje w biegu i ciągle gdzieś się spieszy. Poezja Konrada Sikory pokazuje, że warto się zatrzymać, by dostrzec kroplę, która drąży skałę i nie czekać na to, aż lepsze czasy same do nas przyjdą, ale wyjść im naprzeciw. Pozwala się zatrzymać i po raz kolejny zamyślić się nad tym, co w życiu naprawdę ważne. Co zrobić, by nie pędzić za apatycznym tłumem? Czy można stać się radosnym i rozśpiewanym, jak ptaki po burzy? Jak odnaleźć prawdziwe szczęście, nie krzywdząc przy tym innych i będąc człowiekiem nadziei? To tylko niektóre kwestie podejmowane przez autora w najnowszym zbiorze.
*