Ads 468x60px

niedziela, 27 lipca 2014

Katarzyna Grochola - Houston, mamy problem

Autor: Katarzyna Grochola
Tytuł: „Houston, mamy problem"   
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 978-83-08050-00-2
Data wydania:  17 października 2012
Liczba stron: 608
Strona autorki: www.grochola.pl/
Zwykle znani autorzy decydujący na stworzenie serii, nie zastanawiają się nad tym, czy będą kojarzeni wyłącznie z wykreowanymi postaciami. Prozaik decydujący się na oddawanie w ręce czytelników fabuły w częściach, może być pewien, że w przypadku sukcesu debiutanckiego tomu, odbiorca prawdopodobnie chętnie sięgnie po kontynuację losów ulubionych bohaterów. Chyba większość z nas potrafi uzależnić się od poznawania kolejnych zawirowań życiowych ulubionych postaci. Niczym w serialu telewizyjnym, chłoniemy każdą stronę, czekając na to, co będzie dalej. Wszystko ma wszakże swój koniec i gdy dane nam jest zaznać goryczy rozstania, czujemy pewną pustkę. Pisarz musi wtedy wznieść się na wyżyny swoich umiejętności i wymyślić coś interesującego. Drogi wydają się być dwie. Można zastosować znany wszystkim, zakamuflowany w fabule, schemat z poprzednich powieści, bądź próbować się od niego odciąć. W przypadku Katarzyny Grocholi i jej „Houston, mamy problem” trudno nie zauważyć pewnej przekory. Ktoś znany do tej pory z pisania o kobietach i dla kobiet zapragnął dokonać czegoś dla większości pań niewyobrażalnego, czyli wejść w duszę i sposób patrzenia na świat mężczyzny. Szczerze mówiąc, otwierając akurat tę lekturę, byłam pełna sceptycyzmu, bo to zadanie wydawało mi się niewykonalne.

poniedziałek, 21 lipca 2014

Mały Festiwal Filmów Żydowskich

Oficjalny plakat Małego Festiwalu Filmów Żydowskich
(źródło http://gimnazjum.frysztak.pl/)
Jak niektórzy z Was wiedzą, mieszkam w stosunkowo małej miejscowości, która pod względem historycznym mogłaby obdarować chyba nie jedno średniej wielkości miasto. Mieszają się tu bolesne dzieje dwóch narodów: Polaków i Żydów. Uczucie pewnego rodzaju łączności dwóch oddzielnych kultur z czasem coraz bardziej zanika, gdyż teraz nie mieszka w miasteczku ani jeden człowiek wyznania mojżeszowego. Nie ukrywam, iż aspekt żydowski jest mi szczególnie bliski nie tylko z racji miejsca urodzenia, ale również chociażby dzięki nadanemu mi polskiemu imieniu (Anna - hebr. חַנָּה hannāh - pełna wdzięku, łaski) czy daty moich urodzin, która jak dowiedziałam się kilka lat temu, jest rocznicą wyzwolenia obozu Auschwitz.  Myślę, iż niebagatelną rolę odgrywa również moje zainteresowanie odmienną kulturą i sztuką, a także historią ubiegłego wieku. Jak ostatnio mogłam się przekonać są jednak osoby, chcące zachować pamięć o przeszłości wśród młodego pokolenia. Propagowanie takich zachowań promuje inicjatywa Szkoła Dialogu, skierowana do uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Młodzi ludzie dzięki pogłębianiu wiedzy na temat przeszłych pokoleń, uczą się tolerancji i miłości do swojej „małej ojczyzny”.

piątek, 11 lipca 2014

Tomasz Michniewicz - Swoją drogą

Autor: Tomasz Michniewicz
Tytuł: „Swoją drogą"   
Wydawnictwo: Otwarte
ISBN: 978-83-75152-88-3
Data wydania:  30 kwietnia 2014
Liczba stron: 368
Strona autora: http://tomekmichniewicz.pl/
Podążanie własną drogą bywa trudne i zwykle wiąże się z wieloma wyrzeczeniami. Czasem nierozumiani przez bliskich podejmujemy samodzielne decyzje i ponosimy za nie odpowiedzialność, której nikt nie zdejmie z naszych barków. Co roku wielu podróżników wiedzionych rządzą przygody i przekraczania własnych granic, decyduje się na ryzykowne eskapady w egzotyczne miejsca. W tym czasie, jakaś żona, siostra, matka czy przyjaciel siedzą w domu zastanawiając się czy jeszcze kiedyś go zobaczą. Być może w myślach pytają, co daje takie zamiłowanie, ale każdy globtroter wie, że nie da się tego wyrazić bez samodzielnej wyprawy i przeżycia całej gamy niepowtarzalnych emocji. Od pewnego czasu autor niezliczonych reportaży podróżniczych w ramach projektu telewizyjnego „Michniewicz. Inny Świat” zabiera chętnych do miejsc, gdzie mogą zderzyć z odmienną kulturą, bądź pokonać własne bariery. „Swoją drogą” to poniekąd bardzo osobiste postscriptum, gdyż tym razem na kraniec świata globtroter zabiera bliskie mu osoby: żonę, ojca i przyjaciela. Dzięki temu czytelnik może popatrzeć głębiej w prywatny świat autora.

sobota, 5 lipca 2014

Victoria Gische - Kochanka królewskiego rzeźbiarza

Autor: Victoria Gische
Tytuł: „Kochanka królewskiego rzeźbiarza"   
Wydawnictwo: Bellona
ISBN: 978-83-11130-777-7
Data wydania:  21 lutego 2014
Liczba stron: 304
Strona autorki: http://victoriagische.bloog.pl/
Rzadko zwracam dużą uwagę na nowości wydawnicze, są jednak od tej reguły chlubne wyjątki. Gdy tylko dowiedziałam się, że na polskim rynku ukaże się nowa pozycja obejmująca w swojej fabule dzieje starożytnego Egiptu wiedziałam, że będzie to dla mnie najbardziej wyczekiwana premiera roku. Trzeba przyznać, iż od czasu „Faraona” Bolesława Prusa, polscy twórcy niezbyt często decydują się umieszczać losy swoich bohaterów w epoce faraonów. Tego jakże trudnego zadania postanowiła podjąć się Victoria Gische, która zarówno z wykształcenia, jak i zamiłowania jest historykiem. Z racji zawodu autorki przeczuwałam, że papierowy debiut wydawniczy osadzony wiele stuleci temu, będzie czymś więcej, niż zwyczajnym romansem historycznym, gdzie tło akcji stanowi tylko pretekst dla opisania fikcyjnych zdarzeń. Mimo tego założenia, zostałam niezwykle mile zaskoczona, otwierając pozycję na pierwszej stronie.