Osobiście jestem zwolenniczką
patrzenia na utwory literackie w szerszym kontekście. Zwykle, gdy sięgam po
książkę, jestem przygotowana na to, że być może autor zmusi mnie do
wyciągnięcia atlasu z szuflady lub obejrzenia jakiegoś filmu. Pierwszy raz
jednak zdarzyło mi się, że literat oddał mi swoistą listę przebojów. Być może
nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby to był leksykon rocka czy biografia kogoś
sławnego, ale tym razem tak nie jest. Główna bohaterka „Miasta
zbrodni" ucieka od rzeczywistości zakładając słuchawki na uszy.
Jeśli jesteście ciekawi, czego słuchała Brenda Martin spójrzcie proszę na
listę utworów muzycznych:
- Linda Jones - For your precious love
- Jackie Wilson - Higher and higher
- Jimmy Hughes - Steal away
- Sam & Dave - When something is wrong with my baby
- Solomon Burke -Don't you feel like crying
- Garnet Mimms - Cry baby
- Mable John - Your good thing (is about to end)
- Ruby Johnson - When my love comes down
- Ann Peebles - I an't stand the rain
- Johny Taylor - Little Bluebird
- Otis Redding & Carla Thomas - Tramp
- Judy Clay - Greatest love
- Don Covay - Mercy Mercy
- Freddie Scott - Are you lonely for me baby
- Barbara Le wis - Hello stranger
Jak słychać gust kobiety jest specyficzny. Blues nie jest zbyt
popularnym gatunkiem wśród Polaków. Zastosowanie akurat tego rodzaju muzyki
przez Richarda Pircea jest dokonany specjalnie, by uwidocznić wątek rasizmu i
odosobnienia. Historycznie Blues narodził się z poczucia biedy i analizy
życia niewolników wykorzystywanych do prac w USA. Blues ma stały schemat
harmoniczny z charakterystycznymi interwałami.
Przy okazji tej krótkiej notki, chciałabym zapytać, czy macie jakąś melodię, która kojarzy się Wam z konkretną książką. A może potrzebujecie ciszy przy lekturze? Na Wasze wypowiedzi czekam w komentarzach.
Przy okazji tej krótkiej notki, chciałabym zapytać, czy macie jakąś melodię, która kojarzy się Wam z konkretną książką. A może potrzebujecie ciszy przy lekturze? Na Wasze wypowiedzi czekam w komentarzach.
ZZ Top - "Velcro Fly". W jednym z tomów "Mrocznej wieży" Kinga pojawia się motyw z partią bębnów do tego utworu. Jeśli pamiętam dobrze, to są to chyba nawet Bębny Boga :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że zagrać ten utwór na bębnach, to sztuka :)
OdpowiedzUsuńRzadko słucham muzyki czytając, ale często słucham utworów, których tytuły padają w fabule w przerwach w jej czytaniu. :)
OdpowiedzUsuńU mnie wszystko zależy od rodzaju książki. Jeżeli pozycja wymaga ode mnie dużego skupienie czytam w ciszy. Kryminały i sensacje czytam przy muzyce. Kiedy jakiś utwór występuje w tekście to je zapisuje i przesłuchuje w wolnej chwil.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj czytam w ciszy. Ale niektóre kawałki pomagają mi skupić się przy lekturze.
OdpowiedzUsuńCałkowicie Cię rozumiem :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie muszę czytać w ciszy :) a to dziwne bo jako nastolatka lubiłam słuchac muzyki przy lekturze, ale kilka lat temu wszytsko mi się odmieniło :)
OdpowiedzUsuńUpodobania zmieniają się z wiekiem, zwykle z korzyścią dla nas :) Mi pewnie też kiedyś się to zmieni i będę potrzebowała ciszy.
OdpowiedzUsuń