To już niemal tradycja, że Biblioteka Publiczna we Frysztaku co roku w maju gości w swoich progach wybitnych autorów. W ramach programu Dyskusyjnych Klubów Książki nawet do maleńkich bibliotek mogą zawitać zarówno wybitni, jak i mniej znani twórcy. Tym razem miałam okazję uczestniczyć naprawdę wyjątkowym spotkaniu z panią Anną Janko, która m.in. swoją książką „Mała zagłada” zachwyciła krytyków literackich oraz czytelników.
We wtorek 24 maja o godzinie 10:00 miejscowi wielbiciele książki zebrali się w czytelni, by poznać niezwykłą pisarkę, felietonistkę i poetkę, która już na wstępie zaskoczyła publiczność czytając fragment swojej książki dla dzieci. Nie bez przyczyny. Książeczka „Maciupek i Maleńtas: niezwykłe przygody w Brzuchu Mamy” to wszak tytuł, o którym warto pamiętać, zwłaszcza gdy w najbliższym otoczeniu malucha ma pojawić się nowonarodzony braciszek lub siostrzyczka. Na przykładzie perypetii dwójki bliźniąt dziecko może poznać tajemnicę dziewięciu miesięcy oczekiwania na nowego członka rodziny. Co ciekawe, niniejsza pozycja była od wielu lat gotowa do druku, ale trudny czas przemian sprawił, że nie ujrzała ona wówczas światła dziennego i ukazała się dopiero nakładem wydawnictwa Nasza Księgarnia w 2012 roku.
„Ojej, a jeśli wszystko zniknęło i zastałem zupełnie sam na Świecie? – Pomyślał i porządnie się przestraszył. Nikt nie chce być sam na Świecie! – Gdzie jesteś, Mamo? Gdzie jesteś Maleńtasku?! – Maciupek obrócił się i wyciągnął rękę”.
Ten malutki fragmencik (który na spotkaniu był oczywiście znacznie dłuższy) okazał się znakomitym wstępem do dyskusji o publikacji przeznaczonej dla dorosłych czytelników, czyli „Małej zagłady”. Było niemal pewne, że ta część spotkania będzie wzbudzała największe emocje. Trudno się temu dziwić, gdyż niewątpliwie Anna Janko, ukazując zło poprzez historię podpalenia Soch 1 czerwca 1943 roku, przedstawiła m.in. skrawek traumatycznych przeżyć swojej mamy. Autorka przyznała, że kampania promocyjna tej publikacji była niej wyzwaniem emocjonalnym. Choć dziesiątki spotkań i setki identycznych pytań mogą z czasem denerwować, to można sobie jedynie i wyobrażać, co dzieje się, gdy twórca dodatkowo mierzy się z trudnymi wspomnieniami swojej rodziny. Autorka wspominała, że książka spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem wśród współczesnych mieszkańców Soch. Dalsza dyskusja doprowadziła to dość gorzkiej konkluzji, że w dzisiejszych czasach potrzebne jest zwrócenie uwagi młodzieży na historię, by przyszłe pokolenia nie popełniało tych samych błędów. Anna Janko chętnie poleciła przybyłym gimnazjalistom kilku nieznanych im autorów.
Nie zabrakło odniesienia do biograficznych dokonań zaproszonego gościa. Na pytanie o tajemnicę tak niezwykłego ukazania osobowości artystów w książce „Boscy i nieznośni. Niezwykłe biografie”, pani Anna odpowiedziała, że to jej tajemnica, by po chwili przyznać, iż to kwestia narracji i zastosowania środków artystycznych zbliżonych do tych wykorzystywanych w poezji. To chyba oddaje sedno unikalnego stylu Anny Janko, będącego idealnym połączeniem prostoty z liryczną głębią, pozwalającą na bardziej emocjonalne ukazanie uczuć bohaterów.
Autorka przeczytała dwa wiersze, które znakomicie dopełniły zasadniczą część spotkania. Nie zabrakło również czasu na kilka autografów. Trzeba przyznać, że pisarska dała się poznać, jako bardzo skromna osoba, która zdecydowanie woli mówić o swoich książkach niż o sobie samej. W trakcie spotkania było widać, iż Pani Annie zależałoby nikt z zebranych nie czuł się pominięty, co było dość trudnym zadaniem zważywszy, że na sali znajdowali się zarówno nastolatkowie oraz osoby starsze. Bez wątpienia warto było przyjść do Biblioteki Publicznej we Frysztaku, by uczestniczyć w tym wyjątkowym wydarzeniu kulturalnym.
Szkoda, że mam tak daleko do Waszej biblioteki bo pewnie też bym się tam zjawiła :) Pozdrawiam ciepło Majka
OdpowiedzUsuńTeż bardzo żałuję, że nie mieszkasz bliżej. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń