Autor: Dorota Terakowska
Tytuł: „Samotność Bogów"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 978-83-85054-66-6
Data wydania: 18 września 2014
Liczba stron: 260
|
Zazwyczaj nie
zastanawiamy się nad tym, że jedna podjęta pod wpływem chwili decyzja może zaważyć
na naszym życiu. Dopiero po pewnym czasie, znając skutki wynikające z wyboru
takiej, a nie innej drogi, analizujemy czy byłoby lepiej, gdybyśmy kiedyś
postąpili inaczej. Jon dorastał spokojnie w maleńkiej osadzie skrytej gdzieś w
głębi prastarej puszczy. Wszystko zmienia się w chwili, kiedy do pobliskiej
rzeki wpada malutka Gaja. Chłopiec w przypływie odwagi skacze w nurt rzeki, by
uratować życie kilka lat młodszej dziewczynki. Mogłoby się wydawać, że słowom
wdzięczności i zachwytu nie będzie końca, jednak uczucia, które witają młodego
bohatera to tylko cicha, chłodna obojętność mieszkańców. Przyczyną tej sytuacji
jest Tabu, które od lat zabrania przekraczać rzekę w miejscu, gdzie zrobił to
Jon. Dopiero okadzenie nieszczęśnika w miejscowej świątyni przez ludzi w
długich sukniach sprawia, że sąsiedzi zaczynają ponownie go tolerować. Od tego
momentu w życiu nastolatka następują ogromne zmiany. Uratowana Gaja zostaje
obiecana mu na żonę, a on sam czuje zew powrotu w zakazane miejsce, żeby odkryć
tajemnicę dziwnej drogi. Co się za nią kryje, wie tylko stary szaman, który
obiecał nigdy o tym nie wspominać w imię szerzącej się Cywilizacji i wiary w
Boga Miłości. Problem w tym, że kto raz stanie na niewłaściwym brzegu, musi
rozwiązać zagadkę, poświęcając bardzo wiele.
Autorka, tworząc bardzo oryginalną i mądrą fabułę powieści,
nie bała się użyć elementów, które na pozór do siebie nie pasują. Pojawia się
tutaj zestawienie wierzeń pogańskich z chrześcijaństwem, co stanowi główną oś
akcji. W środku pisarka stawia młodego człowieka, rozdartego między swoją wiarą
a wyzwaniem, które stawia przed nim Światowid. Sama historia to kilka opowieści
zgrabnie połączonych w spójną całość, tworzącą ostatecznie bardzo ciekawy
morał. Tu to, co dobre w szerszej perspektywie może okazać się błędne. Myliłby
się ten, kto myśli, iż to książka stricte religijna, chociaż mówi o tym, że
tolerancja nie oznacza rezygnacji z wyznawanych wartości, a fanatyzm nie jest
dobrym rozwiązaniem, gdyż pomija inne kultury i przekonania. Tu dobrym
przykładem jest relacja szamana z Isakiem. Obaj staruszkowie darzą się
wzajemnym szacunkiem, pomimo że są strażnikami ,,starej” i ,,nowej” religii.
Tak naprawdę wiara stanowi tu tylko pretekst, by ukazać problem nieakceptacji i
wyobcowania, a także nieuchronności nadchodzących zmian.
Posąg Światowida w Woliinie (fot. Radosław Drożdżewski) |
Trudno się dziwić, że właśnie ta pozycja została Książką Roku 1998 polskiej sekcji IBBY i była nominowana do nagrody pisarzy fantasy Srebrny Glob, a jakiś czas temu weszła do kanonu lektur szkolnych dla gimnazjum. Dorota Terakowska potrafiła wydobyć to, co najlepsze z klasyki literatury, tworząc na jej podstawie nową, porywającą historię, dziejącą się zarówno w średniowieczu, jak również we współczesności. Widać tu wiele inspiracji, poczynając od motywów biblijnych, poprzez niemal niezauważalne nawiązanie do Stasia i Nel z powieści Sienkiewicza, aż po baśń o Królowej Śniegu. Pisarka nie pominęła także polskich legend, gdzie zioła miały czarodziejską moc. Niezależnie od tego czy skupimy się na mniejszych fragmentach, jak na przykład poruszanym w pewnym momencie zagadnieniu transplantacji czy skupimy się na analizie całości, warto sięgnąć po „Samotność Bogów”, gdyż trudno oprzeć się wrażeniu, że książka wraz z upływem lat zyskuje na aktualności. Ukazane zagubienie bohatera, poczucie braku empatii i zachłyśnięcie się wizją tego, co przyjdzie stanowi przecież część życia każdego z nas.
***
Tekst powstał w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki realizowanego przez Gminną Bibliotekę Publiczną we Frysztaku.
Po "Samotność Bogów" sięgnę z pewnością. Czytałam do tej pory tylko "Córkę Czarownic", ale książka mnie oczarowała...
OdpowiedzUsuńSądzę, że ,,Samotność Bogów" to książka, która powinna Ci się spodobać ze względu na ciekawą formię i nawiązanie do innych pozycji z klasyki. ,,Córka czarownic" wciąż jeszcze przede mną,
UsuńPiękna książka, czytałam (zapraszam na recenzję do siebie). Polecam Ci "Córkę Czarownic" i "Poczwarkę" tej Autorki.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Mam w planach przeczytać te książki, Dziękuję
UsuńCzytałam tylko Poczwarkę, chętnie zatem wrócę do autorki, tym bardziej, że Samotność Bogów intryguje.
OdpowiedzUsuńJa muszę przeczytać ,,Poczwarkę".
UsuńMożna powiedzieć, że Terakowska w pewnej części mnie wychowała dzięki "Córce czarownic" i "Tam, gdzie spadają anioły". Trochę później przeczytałam "Lustro pana Grymsa". Cieszę się, że Polacy wciąż sięgają po jej twórczość. Nie miałam pojęcia o "Samotności Bogów", więc jeśli tylko gdzieś na nią wpadnę, to na pewno przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńW związku z tym bardzo się cieszę, iż tym razem mogła polecić ten tytuł.
Usuń